Jeśli jeszcze nie znacie cyklu Roberta Małeckiego z komisarzem Bernardem Grossem, możecie rozpocząć przygodę czytelniczą od „Zadry”, bo to odrębna historia kryminalna. Polecamy jednak zacząć od „Skazy” i „Wady”, bo to dobre książki i szkoda byłoby je przegapić. Jeśli zaś zaczniecie od „Zadry”, będziecie znali rozwiązanie niektórych wątków osobistych bohaterów, a są one w tych powieściach równie istotne jak fabuła. Autor kładzie bowiem duży nacisk na psychologię postaci i tło obyczajowe. Rzecz jasna, najważniejszy niezmiennie pozostaje Gross, policjant do szpiku kości.
Są kości i ślady, które rzucają nowe światło na tajemnicze zaginięcie pary studentów. Jednak zmowa milczenia trwa od lat.
Kiedy w podchełmżyńskim Grodnie opadają wieczorne mgły, komisarz Bernard Gross bada sprawę odnalezionych w pobliskim lesie kości. Nowe tropy zaprowadzą go do sprawy zagadkowego zaginięcia pary studentów sprzed szesnastu laty.
Im głębiej i dokładniej Gross będzie szukał, z tym większym trudem przyjdzie mu przedzierać się przez gąszcz traumatycznych wspomnień skłóconych ze sobą członków rodzin dwojga zaginionych. Prawda o tamtych zdarzeniach okaże się wstrząsająca.
Zadra to mroczna opowieść o niszczącej sile miłości, ale też o śmierci, która przedwcześnie zabierając bliskich, strąca w otchłań samotności. (opis wydawcy)
Skaza - sygnatury: 165495, 166408
Wada – sygnatura: 168241
Zadra – sygnatura: 168237